Zeznania świadka – ustne czy pisemne?
Sąd nie wie, czy dany świadek będzie w stanie zrozumieć pytania, z reguły przecież napisane prawniczym językiem.
Bilans ofiar pandemii – w zasadzie w jej wstępnej fazie – jest porażający. Na całym świecie pochłonęła już ponad 561 tys. ludzkich istnień. Zdjęcia ciężko chorych podłączonych do respiratorów, jakie napływają z USA, Brazylii, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, powinny otrzeźwić każdego, kto uważa, że sądy mają orzekać nadal w tradycyjnej formie.
W nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego ustawodawca wprowadził do procesu cywilnego nową formę przesłuchania świadka na piśmie. Jak dotąd sądy przesłuchiwały świadków ustnie i nie było co do zasady dopuszczalne stosowanie formy pisemnej.
Zgodnie z art. 271¹ k.p.c. świadek składa zeznania na piśmie, jeżeli sąd tak postanowi. Podobnie jak w przesłuchaniu ustnym świadek składa przyrzeczenie i ponosi odpowiedzialność za składanie fałszywych zeznań. Przed stanem pandemii sądy nie zdążyły jeszcze przetestować nowego rozwiązania w praktyce. Obecnie, chcąc przede wszystkim chronić zdrowie świadków i stron, zaczynają sięgać po tę formę przesłuchania. Nim jednak regulacja zaczęła działać, już pojawia się krytyka. W artykule B. Ławnickiej i P. Słowika „Korespondencyjny ping-pong w sądzie" w „Dzienniku Gazety Prawnej" z 10 lipca 2020 r. autorzy dokonują krytycznej oceny tej formy przesłuchania, zarzucając zbyt długą procedurę korespondencyjną oraz niewielką przydatność tego rodzaju zeznań.
Oto kilka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta